Menu
Jedziemy do zwierzaków
  • Strona główna
  • O nas
  • Polityka cookies
Jedziemy do zwierzaków

Żywa szopka w Pawłowie

Napisano dnia 4 stycznia 20204 stycznia 2020

O szopce bożonarodzeniowej w Pawłowie dowiedzieliśmy się z telewizji, z jakiegoś serwisu informacyjnego. Zapamiętaliśmy nazwę miejscowości i dzień czy dwa później sprawdziliśmy, gdzie owo Pawłowo się znajduje. Ku naszej radości okazało się, że obok Gniezna, czyli niedaleko nas! Wybraliśmy się więc w sobotę, zostawiwszy Funia na parę godzin samego w mieszkaniu, ale obwieściwszy przy tym, że za parę godzin wrócimy. Trzeba dbać przecież o zdrowie psychiczne kota.

Kicz to sztuka szczęścia

W samej wsi na miejsce pokierował nas drogowskaz. Na co dzień znajduje się tam gospodarstwo agroturystyczne z minizoo, a w okresie adwentu i świąt Bożego Narodzenia (konkretnie od 6 grudnia do 6 stycznia) właściciel tworzy żywą szopkę. Przywitały nas różnorakie dekoracje, które może i są kiczowate, ale mówi się przecież, że kicz to sztuka szczęścia. Oprócz świątecznych ozdób i różnych innych całorocznych instalacji – niektóre zakrawają o sztukę ludową – przywitał nas sam gospodarz przebrany za… Mikołaja (a raczej Gwiazdora, jesteśmy w Wielkopolsce). Za skromną opłatą pięciu złotych od osoby (my daliśmy dwa razy więcej z własnej woli) weszliśmy do świątecznie przystrojonego zwierzyńca.

Zwierzyniec strzeżony

Przybytku strzegły bardzo przejęte swoją rolą waleczny osiołek (po prawej) oraz lama i alpaka (po lewej). Przejście pośrodku. Trochę jak w jakimś filmie o Indianie Jonesie – na lewo przepaść, na prawo przepaść, a pośrodku chybotliwy, wiszący most. Albo jak między Scyllą a Charybdą. Oczywiście żadnego niebezpieczeństwa tak naprawdę nie było, bo trudno takowym nazwać z natury sympatyczne i przyjazne człowiekowi zwierzęta (choć te konkretne może akurat nieco krnąbrne). Ich jedyna „niebezpieczność” polega na tym, że trochę podskubują garderobę. No i mogą czapkę ściągnąć z głowy. Gdy osioł chwycił Olka za rękaw, to – przy akompaniamencie werbalnej perswazji – musieliśmy się z nim trochę pomocować.

Lama ma na imię Fela, miana alpaki niestety nie pamiętamy.
Osioł nazywa się Filozof.

Jezus kocha świnki morskie

Po przejściu obok tychże strażników, po pogłaskaniu ich i drobnych przekomarzankach weszliśmy dalej. A tam różne inne zwierzęta domowe: owce, kozy, kuce… Wszyscy w swoich zagródkach, niektórzy bardziej skłonni do interakcji, niektórzy nieco mniej. Najbardziej do pieszczot garnęła się owieczka. Móc wygłaskać jej miękką sierść, obserwując jej zadowolenie na twarzy, to była czysta przyjemność.

W centralnym miejscu szopki znajdował się żłóbek właściwy – z figurami przedstawiającymi Dzieciątko Jezus, Marię, Józefa, pasterzy i zwierzęta oraz z egzemplarzem Pisma Świętego. Poniżej inscenizacji zaś znajdowały się klatki z dość dużą społecznością świnek morskich (jedne z ulubionych zwierząt Ani; swoją drogą, widzieliście może, jak świnka morska przeżywa kryzys egzystencjonalny? Jeśli nie, wideo poniżej). Trochę przerażała liczebność tego stadka na tak małej przestrzeni.

Pokój na Ziemi

W drugim pomieszczeniu budynku znajdowała się ptaszarnia – z różnorakimi ptakami, od jakiegoś egzotycznego drobiu po papużki. Co do tej części gospodarstwa mielibyśmy największe zastrzeżenia. Ptaków za dużo i za mało miejsca w klatkach, a do tego ciemno. Możliwe, że część ptaków nielotów jest wypuszczana przy ładnej wiosenno-letniej pogodzie na jakiś wybieg na dworze. Mamy taką nadzieję.

Potem poszliśmy jeszcze do alpak i kuca, do których można było zajrzeć z boku, nie w głównej wewnętrznej części budynku. Trzeba przyznać, że cała ta stajnia, obórka i ptaszarnia (wszystko w jednym) są bardzo klimatycznie, świątecznie przystrojone gałązkami jakiejś iglastej rośliny (świerku lub innej). Gospodarz musiał sporo pracy w to włożyć. Na zewnątrz mogliśmy jeszcze poobserwować trzy koty. Koty, jak to koty. W swoim kocim świecie, zaabsorbowane kocimi sprawami.

Nie widzieliśmy niestety strusi, które gospodarz również podobno ma. Spytaliśmy także o świnkę wietnamską, okazało się jednak, że niedawno umarła po osiemnastu latach, ze starości. Szkoda, bo Olek jest fanem świń wietnamskich. Ale ta na pewno jest za Tęczowym Mostem, gdzie ma nieskończoną ilość pierogów i ziemniaków.

U Pana Boga za żłóbkiem

Podsumowując – oboje uważamy, że koncepcja żywej szopki jest ogólnie dobra i wartościowa. Bardzo zgodna z duchem naszego bloga i z naszymi osobistymi przekonaniami. Pokazuje udział Stworzenia wszelakiej maści w Boskim Planie. Z drugiej jednak strony trudno nie odnieść wrażenia, że w Pawłowie zwierzaki zostały przymuszone do udziału w inscenizacji i nie miały się gdzie schować przed tłumami. Jasne, że im więcej gatunków, tym większe wrażenie i tak dalej… ale podobnie jak u wielu hodowców, i tutaj rozmach zdaje się przekraczać możliwości metrażowe, czasowe i finansowe właściciela. Lepiej byłoby się skupić na kilku czy kilkunastu zwierzakach, ale za to je dopieścić, żeby miały tam jak u Pana Boga za piecem. Gdzie jak nie w szopce bożonarodzeniowej należy im się komfort życia?

Jeśli chcecie się przekonać sami, czy żywa szopka to dobry pomysł, macie czas jeszcze do 6 stycznia.

2 myśli na “Żywa szopka w Pawłowie”

  1. orisikE pisze:
    27 lipca 2022 o 17:07

    kamagra plus side efects Cialis

    Odpowiedz
  2. orisikE pisze:
    27 lipca 2022 o 23:40

    como tomar el viagra buy cialis generic online Vente De Viagra

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

cztery × cztery =

Ostatnie wpisy

  • 10 powodów, dla których jeździmy do zwierzaków
  • Azyl dla świń Chrumkowo
  • Azyl dla świń Gieniutkowo
  • Pyszczki Izraela, czyli koty w Ziemi Świętej
  • Zwierzęta w czasach zarazy

Kategorie

  • Azyle
  • Edukacja
  • Gospodarstwa agroturystyczne
  • Inne
  • Ogrody zoologiczne
  • Ośrodki rehabilitacji
  • Zooterapia

Archiwa

  • maj 2022
  • sierpień 2021
  • maj 2021
  • styczeń 2021
  • maj 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • lipiec 2019
  • czerwiec 2019

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org
  • Facebook
  • Instagram
  • Strona główna
  • O nas
  • Polityka cookies
©2023 Jedziemy do zwierzaków | Powered by SuperbThemes & WordPress
Zarządzaj zgodami plików cookie
Wykorzystujemy ciasteczka do optymalizacji naszej strony.
Functional cookies Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statistics
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Zarządzaj opcjami Zarządzaj serwisami Zarządzaj dostawcami Przeczytaj więcej o tych celach
View preferences
{title} {title} {title}